Zwykle mawiam w takich sytuacjach: „Miało być tak pięknie, a wyszło jak zwykle”. Tym powiedzeniem mogę również skomentować ruch Microsoftu dotyczący usunięcia naklejek z CD-Keyem z komputerów z preinstalowanym systemem Windows 8.

Miałem wątpliwość okazję przywracać system na takim laptopie – brak partycji recovery, jedyne rozwiązanie: serwis lub samodzielna instalacja. Wybrałem to drugie.

Skąd płytka?

Cała idea braku klucza miała polegać na tym, że użytkownik nie musi pamiętać klucza, nie musi uważać, żeby się nie zamazał (och, to jest piękne, jak klucz się wytarł 🙂 ) itp. Jednak użytkownik może chcieć zainstalować sobie system na np. nowym dysku. Producent w teorii powinien udostępnić płytkę recovery – w Sony chyba jednak o  tym nie słyszeli.

Płytka z Internetu

Wspaniałomyślnie Microsoft dał możliwość pobrania obrazów Windows 8 i 8.1 ze swoich serwerów po podaniu klucza. Zaraz, jak po podaniu klucza? Przecież ja go nie mam!

Jestę hakerę i wyciągnąłem klucz z BIOSu

Przy użyciu oprogramowania RW-Everything możesz dobrać się do klucza (http://rweverything.com/ instalujemy, wybieramy ikonkę z napisem ACPI u góry, a następnie zakładkę MSDM i mamy klucz).

Nie tak szybko mój hakerze!

Microsoft wypnie się na Ciebie jak spróbujesz pobrać obraz przy użyciu tego klucza. Powie „aj Ty, aj Ty, niedobry użyszkodniczku detaliczny, idź tam gdzie kupiłeś a nie będziesz nam tutaj serwerki obciążał”.

Rozwiązanie

Na to chyba czekali wszyscy. Rozwiązanie jest jedno: szukasz płyty z systemem (skądkolwiek, internetu, kolegi, serwisu, MSDN, cokolwiek), instalujesz system i dopiero wtedy wpisujesz wyciągnięty z BIOSu klucz.

Produkey, pkeyui.exe

Bardzo fajne softy, ale jak uruchamiasz je na preinstalowanym przez producenta systemie, ponieważ odczytują aktualnie wpisany w systemie klucz, a nie ten zapisany w BIOSie.

Konkluzja

Microsofcie! Nie tak to powinno wyglądać! Dochodzimy do sytuacji, gdy kupując oprogramowanie nie możemy z niego korzystać!